Suzuya wracając z rady wstąpił sobie do baru.Stanął sobie przy blacie i zaczął rozmawiać z właścicielem o sprawach znanych tylko jemu.Po chwili młody członek rady stał już z piwem w dłoni które zostało mu wciśnięte na siłę.Chłopak chcąc nie chcąc musiał usiąść sobie gdzieś i wypić ten hojny podarunek.Nie zamierzał daleko szukać dlatego usiadł przy najbliższym stoliku i powoli rozkoszując się smakiem zaczął spożywać swój trunek.
Offline
- Witajże. - Buzzek podszedł do Suzuyy - Człowieku, powiesz, dzie można tu zdobyć troche złota? Nie wiem, ale zdajesz mi sie obeznany w tutejszym terenie. - przysiadł do jego stołu. - To powiedże, skąd żeś jest?
Offline
Suzuya spojrzał na niego i uśmiechnął się serdecznie.-Jeśli chcesz zdobyć trochę złota udaj się na misje-Powiedział pijąc powoli swoje piwo.Po chwili skończył i wstał aby oddać kufel barmanowi.Kiedy wrócił stanął na przeciwko nowo poznanego osobnika.Złapał się za głowę i po chwili się wyprostował.-Ja jestem z rady Tohzuki Suzuya do usług-Przedstawił się brunet.
Offline
Suzaya zaśmiał się ponieważ bawił go sposób w jaki mówił ten mężczyzna.-Misje są różne i to jaką wybierzesz zależy tylko od Ciebie jednak aby ją wziąć musisz udać się do ratusza-Powiedział po chwili próbując powstrzymać śmiech.
Offline
- Winc tam się udam. - powiedział Buzzek, skończył piwo, wstał i spytał - O któreźkiego mam się pytać w Ratuszu?
Ostatnio edytowany przez Buzzek (2012-07-18 06:20:44)
Offline
Drzwi do karczmy zaskrzypialy lekko, ujawniajac postac nowego goscia. Mloda, czerwonowlosa dziewczyna wkroczyla smialym krokiem do wnetrza.
-Nowy region, nowe przygody -odezwal sie wesolym glosem Raikon.
-Kto wie, moze to tutaj ICH znajde?... -odparla nieco melancholijnym glosem.
Aida spojrzala po obecnych gosciach, ktorzy rowniez utkwili wzrok w jej osobie. Nie wiedziala, co mowic, wiec postanowila jedynie usiasc. Czekajac na zamowienie, spogladala katem oka na reszte obecnych. Moze dowie sie od nich czegos ciekawego?
Offline
Buzzek nie odwrócił się w stronę nowo przybyłej osoby. Jednak, niepostrzeżenie w jego okolicy pojawił się tytan.
- Buzzek, umyłbyś uszy! - powiedział i spoglądnął na tytana dziewczyny. Widział w nim coś znajomego.
Offline
-Nie patrz sie tak na mnie, bo mnie oniesmielasz -Raikon, udajac ruchy szlachcianki (niezbyt udanie), odparl, zerkajac na tytana nieznajomego wojownika.
-O rany, chcesz zeby ludzie mieli watpliwosci co do twojej plci? -odparla dziewczyna.
-Tutaj nie ma nic do watpienia -oznajmil stanowczo jej przyjaciel. -Widze, ze sie tak patrzycie, to chcecie sie przedstawic. Aby was osmielic do tego czynu, powiem, ze jestem Raikon, najpotezniejszy i najpiekniejszy z tytanow o atrybucie ognia!
-Nie sadzisz ze troche przesadziles z tymi epitetami? -odrzekla Aida, usmiechnawszy sie lekko.
-Alez nie, niech wiedza, z kim maja do czynienia.
Offline
Raikon zdziwil sie slowami tytana.
-A ja ciebie nie kojarze w zupelnosci. Coz, ale nie pamietam tez, co robilem tydzien temu, wiec... Wszystko jest mozliwe.
-Co was tutaj sprowadza? -spytala czerwonowlosa. -Moze gdy dowiemy sie o was wiecej, poznamy tezz prawde czy Rai i twoj tytan, wojowniku, rzeczywiscie znali sie wczesniej.
Ostatnio edytowany przez Aida (2012-07-18 20:51:27)
Offline
- Cóż rzec... - zaczął Buzzek, lecz zatrzymał go Ran.
- Buzzek, ty dokończ swoją rozmowę, ja zacznę tutaj... - Buzzek odwrócił się do Suzuyi, lecz nadal słuchał swojej własnej historii. - Nasza historia rozpoczyna się 10 lat temu, gdy poznaliśmy się z Buzzkiem. Uratowałem go przed wilkami. Jednak wcześniej błąkałem się wokół - ściszył ton - jego wioski, która została splądrowana. - wrócił do zwykłego głosu - Znajdowała się jakieś 50km stąd, na zachód. Poznałem wtedy kilku tytanów, gdzie bardzo kojarzy mi się twój wygląd. Wcześniej razem z grupką innych tytanów podróżowaliśmy.
Offline
-Od niepamietnych czasow towarzyszylem Aidzie, a wczesniej jej wychowawcom... Wiec raczej to mnie chyba nie dotyczy -Raikon spowaznial nieco, by znow potem wyszczerzyc zeby w glupkowatym usmiechu.
-Coz, gdybys jego spotkal, z pewnoscia trudno byloby porzucic go w niepamiec, bo jest dosc charakterystyczny...
-Cos sugerujesz? -tytan spojrzal na nia i wybuchnal smiechem.
-Nie, nie. Ale sluchajcie...
Dziewczyna wyjela naszyjnik, ktory mial ponoc nalezec do jej rodzicow. Na owalnej, bialej zawieszce zostaly umieszczone trzy czarne lezki.
-Mowi wam cos ten symbol?
Offline